Live is Brutal
no bo piedoli to się szmata pod latarnią nie ja.
a problemy zostawię tym , którzy chcą je mieć.
brak myśli i słów do rymu
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.
Ja wcale nie przeklinam jak najęta. To tylkozłudzenie, kurwa, optyczne.
Bo wiesz? obok szpilek mam trampki i adidasy , obok sukienek - dresy i szerokie bluzy, nie używam prostownicy , obok pierścionków - paczkę fajek. W mp4 mam piosenki o miłości , rap i hip - hop . Przy kumplach często klnę, przy Tobie prawie nigdy. Czasem piję wódkę, czasem colę. Ale jedno jest u mnie niezmienne - miłość do Ciebie.
Nie chcę niczego wielkiego od Ciebie, nawet nie chcę tych słów. Chcę poprostu żebyś złożył mi życzenia, przyszedł i przytulił jak nigdy wcześniej
a najszczęśliwszym dniem związanym z Tobą było to kiedy myślałam o 'nas' i odkręcając nakrętkę z tymbarka zobaczyłam napis : ' Jesteście sobie przeznaczeni ' . Uwierz mi, że cieszyłam się w tej chwili bardziej niż 5 minut temu, gdy dostałam piątkę z matmy .
Ludzie wybierają różne rodzaje śmierci. Jedni się głodzą, inni wieszają. Ja postawiłam na miłość.
Wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze.
czemu się rozstaliśmy? bo On wszystko analizował, przemyślał, rozważał, a ja żyłam na spontanie. On myślał o przeszłości - ja wybiegałam wręcz w przyszłość.
bo jeśli chcesz się tylko pobawić, to powiedz. dołączymy moje zabawki.
dopiero po rozstaniu usłyszałam 'kocham Cię' bez krzty ironii. niestety, było za późno.
potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. pamiętasz, ale już nie kochasz. brakuje Ci Go na razy, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. na nowo możesz przebywać w Jego towarzystwie, śmiać się z Jego żartów, uśmiechać się na Jego widok. tylko, że sprawa niby wydająca się tak łatwa - jest cholernie skomplikowana. bo teoretycznie mierząc Go wzrokiem - nie masz ochoty rzucić Mu się na szyję i zacząć całować, jednak wciąż masz przed oczami tamte chwile.
kotku, to, że zgodzę się na bycie z Tobą, nie oznacza, że mnie zdobyłeś. musisz zdobywać na co dzień. przyrzekam, że w cholerę się napocisz, żebym w końcu pozwoliła Ci nazwać mnie 'swoją'.
dręczy mnie obawa, że już nie potrafię się już tak po prostu uśmiechać. i owszem, spróbowałabym, sprawdziła. ale kiedy tylko próbuję unieść kąciki ust - boli. podświadomość, serce, wszystko, krzyczą wręcz z cierpienia.
jakim rodzajem miłości mnie darzysz? sexus, philia, a może... może eros?
1 zasada miłości - kochaj kobietę również w dzień.
nie waż się wyprowadzać mnie ze złudzeń, kochanie.
Pamiętam czasy, gdy tekst bałwana z Tabalugi: "Jakubie, zrób mi loda", nie budził żadnych podejrzeń.
Żyjemy średnio o pięć lat dłużej niż mężczyźni. Jeżeli następnym razem facet będzie krzyczał, że za długo siedzisz w łazience – odpowiedz, że możesz sobie na to pozwolić, bo masz trochę nadprogramowego czasu.
Teraz tylko jedna myśl w jej głowie ... `jak pokazać mu , że chcę czegoś więcej niż tylko przyjaźni..?`
Mówisz: dziwka, suka, szmata... a widziałeś jak się puszczam?
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
Błagasz o przebaczenie, bo podobno nie możesz bez niej żyć , bo rzekomo jest Twoim sercem, to powiedz mi idioto gdzie miałeś to serce gdy ją zdradzałeś?
Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam.
Próbowałam udawać, że już mnie nie boli... Choć samej siebie nie potrafię okłamywać.
zamiast 'kocham Cię' - cios z otwartej ręki w twarz. zamiast romantycznej kolacji - wyzwiska. zamiast miłości - kolejne siniaki na ciele. a przecież ja chciałam tylko znaleźć szczęście i być kochaną.
Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany... Ten świat z dnia na dzień staje sie bardziej pojebany.
To niesamowite, jak silne uczucia i wspomnienia, może przywoływać jedna piosenka.
jesli miłosc to choroba , to ja się z niej chyba nigdy nie wyleczę . i nawet House mi nie pomoże . /
Czasami kiedy widzisz kogoś codziennie zapominasz mu powiedzieć ile dla Ciebie znaczy.
Zanim cokolwiek powiesz, musisz wiedzieć, że gówno mnie to obchodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz